Grzymysławska Rzeźnia Biegowa w ramach akcji charytatywnej "Razem można więcej - Z sercem dla Mai i Ali"
Choć od samego rana dnia 26 listopada 2023 r. było mroźnie i śnieżnie, to na Śremskiej plaży w tą niedzielny poranek zrobiło się gorąco i tłoczno, a wszyscy uczestnicy wspólnie okazali serca dla Mai i Ali.
Parę miesięcy temu Sławomir Słowiński Prezes Śremskiego Klubu Morsów Lodzik Śrem poprosił Runner’s Power o pomoc w organizacji jakiegoś biegowego akcentu podczas szlachetnej akcji Śremskich Morsów "Razem można więcej - Z sercem dla Mai i Ali".. Komu jak komu, ale Sławkowi nie można było odmówić. Dlatego z Marek nasz kropkowy góral zaplanował coś nietypowego, czegoś czego jeszcze w Śremskim bieganiu nie było. I tak powstał projekt otwartego trening biegowego o nazwie "Grzymysławska Rzeźnia Biegowa" czyli treningu w formule ELIMINATORA!!! I tak zimowy poranek od godziny 8:00 dokonaliśmy (Rysiek, Marek i dwóch Wolontariuszy Wojtek Ratajczak i Rafał Marciniak) wytyczenia naprawdę wymagającej pętli biegowej na terenie plaży i lasku przy jeziorze, o dystansie około 1,1km. Przed godziną 11 kilkudziesięciu śmiałków pobrało numery startowe, które były jednocześnie losem do kwesty po-treningowej. Oczywiście za udział w eliminatorze trzeba było wrzucić datek do puszki. Uczestnicy (także kijkarze, głownie ze Śrem Chodzi) ochoczo ruszyli na pierwszą rozgrzewkową pętle, którą musieli pokonać z czasie nie większym niż 10 minut. Po 10 minutach biegacze ruszyli na drugą pętle, którą musieli pokonać w 7 minut, a trzecią mieli 6 minut. Kto się nie zmieścił w tym czasie został Wyeliminowany. Stopniowo ubywało uczestników i ostatecznie na finałową czwartą pętle wyruszyła grupka 6 biegaczy, w tym jedna kobieta – Agnieszka z Poznania. Ale…. w tą mroźną niedziele wynik sportowy nie miał znaczenia. Znaczenie miało to ile uda się zebrać pieniążków dla Mai i Ali. Runner’s Power z opłaty za udział w treningu zebrała od uczestników kwotę 600zł, która została przekazana do łącznej puli zbieranej przez morsów dla Mai i Ali.
Alicja Jakubiak to 15-letnia mieszkanka Psarskiego. Pod koniec wakacji podczas powrotu do domu rowerem została potrącona przez samochód. Nastolatka poniosła poważne obrażenia. Doszło do bardzo poważnego rozlanego i aksonalnego urazu mózgu oraz do złamania żuchwy w dwóch miejscach
Maja Makowska urodziła się w 2007 r. Jest mieszkanką gminy Brodnica. Jednak jej życie wygląda całkiem inaczej niż rówieśników. U dziewczynki zdiagnozowano wadę genetyczną i agenezję ciała modzelowatego. Wymaga stałej rehabilitacji i zaopatrzenia w sprzęt ortopedyczny.
Po naszej biegowej akcji do boju ruszyły morsy. Około południa odbywali swoją rozgrzewkę, a następnie jak zawsze w wielkim stylu fani zimnych kąpieli zanurzyli się w jeziorze Grzymysławskim. Na charytatywną akcję wpadli też żużlowcy z Unii Leszno. Na specjalnych stoiskach można było zakupić fanty, a także gorącą kawę i herbatę, sushi, placki i inne smakołyki.
Wydarzenie dedykowane Mai i Ali zakończyło się jak się dużym sukcesem, bowiem udało się zebrać 19.260,00 zł tysięcy złotych.
Parę miesięcy temu Sławomir Słowiński Prezes Śremskiego Klubu Morsów Lodzik Śrem poprosił Runner’s Power o pomoc w organizacji jakiegoś biegowego akcentu podczas szlachetnej akcji Śremskich Morsów "Razem można więcej - Z sercem dla Mai i Ali".. Komu jak komu, ale Sławkowi nie można było odmówić. Dlatego z Marek nasz kropkowy góral zaplanował coś nietypowego, czegoś czego jeszcze w Śremskim bieganiu nie było. I tak powstał projekt otwartego trening biegowego o nazwie "Grzymysławska Rzeźnia Biegowa" czyli treningu w formule ELIMINATORA!!! I tak zimowy poranek od godziny 8:00 dokonaliśmy (Rysiek, Marek i dwóch Wolontariuszy Wojtek Ratajczak i Rafał Marciniak) wytyczenia naprawdę wymagającej pętli biegowej na terenie plaży i lasku przy jeziorze, o dystansie około 1,1km. Przed godziną 11 kilkudziesięciu śmiałków pobrało numery startowe, które były jednocześnie losem do kwesty po-treningowej. Oczywiście za udział w eliminatorze trzeba było wrzucić datek do puszki. Uczestnicy (także kijkarze, głownie ze Śrem Chodzi) ochoczo ruszyli na pierwszą rozgrzewkową pętle, którą musieli pokonać z czasie nie większym niż 10 minut. Po 10 minutach biegacze ruszyli na drugą pętle, którą musieli pokonać w 7 minut, a trzecią mieli 6 minut. Kto się nie zmieścił w tym czasie został Wyeliminowany. Stopniowo ubywało uczestników i ostatecznie na finałową czwartą pętle wyruszyła grupka 6 biegaczy, w tym jedna kobieta – Agnieszka z Poznania. Ale…. w tą mroźną niedziele wynik sportowy nie miał znaczenia. Znaczenie miało to ile uda się zebrać pieniążków dla Mai i Ali. Runner’s Power z opłaty za udział w treningu zebrała od uczestników kwotę 600zł, która została przekazana do łącznej puli zbieranej przez morsów dla Mai i Ali.
Alicja Jakubiak to 15-letnia mieszkanka Psarskiego. Pod koniec wakacji podczas powrotu do domu rowerem została potrącona przez samochód. Nastolatka poniosła poważne obrażenia. Doszło do bardzo poważnego rozlanego i aksonalnego urazu mózgu oraz do złamania żuchwy w dwóch miejscach
Maja Makowska urodziła się w 2007 r. Jest mieszkanką gminy Brodnica. Jednak jej życie wygląda całkiem inaczej niż rówieśników. U dziewczynki zdiagnozowano wadę genetyczną i agenezję ciała modzelowatego. Wymaga stałej rehabilitacji i zaopatrzenia w sprzęt ortopedyczny.
Po naszej biegowej akcji do boju ruszyły morsy. Około południa odbywali swoją rozgrzewkę, a następnie jak zawsze w wielkim stylu fani zimnych kąpieli zanurzyli się w jeziorze Grzymysławskim. Na charytatywną akcję wpadli też żużlowcy z Unii Leszno. Na specjalnych stoiskach można było zakupić fanty, a także gorącą kawę i herbatę, sushi, placki i inne smakołyki.
Wydarzenie dedykowane Mai i Ali zakończyło się jak się dużym sukcesem, bowiem udało się zebrać 19.260,00 zł tysięcy złotych.
